wtorek, 30 września 2014

Moja psinka

Moją drugą równie wielką miłością jest mój kochany psiunek LUCKY, którego ja i mój kochany uratowaliśmy od wydania do schroniska. Jak dowiedziałam się o jego przeszłości o mało co się nie popłakałam. Okazało się, że przez pierwszy rok życia moje maleństwo było przywiązane do metrowego łańcucha przy budzie, który mu potem wrósł....:( Na domiar złego był również bity, co przez długi czas okazywał kuleniem się gdy dotykałam go poniżej karku. Na szczęście jego męczarnia długo nie trwała bo ktoś zgłosił to tam gdzie trzeba i piesek był odebrany poprzedniemu właścicielowi. Nie mogliśmy go tak zostawić, a że od jakiegoś czasu zastanawialiśmy się nad adopcją pieska....problem sam się rozwiązał i oto Nasza kochana perełka jest z nami już ponad 3 latka.  








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...